Samorząd szkolny, po spotkaniu z koordynatorem wolontariatu MOPR, podjął decyzję o przygotowaniu podarunków świątecznych dla seniorów. Każda klasa otrzymała opis sytuacji jednego seniora, kim był, co lubi, o czym marzy i na tej podstawie zrobiono paczkę świąteczną. Niektórzy seniorzy otrzymali ich kilka, ponieważ jeden karton nie mógł pomieścić wszystkich prezentów. Niecodzienne w tym wszystkim było nie tylko pełne pasji zaangażowanie młodych ludzi ale także chęć poznania osób dla których przygotowano podarunki. I tak Pan Edward, niewidomy, otrzymał 3 wielkie pudła i poprosił o otwarcie w naszej obecności jednego z nich. Po chwili wyjmował poszczególne rzeczy odgadując co to może być: to chyba są skarpetki – jaki ciepłe i miłe, zachwycał się. A co to jest? I po chwili odgadywał to koc, to szlafrok, słodycze! Nie sposób opisać radość Pana Edwarda, który nie chciał nas wypuścić ze swojego mieszkania. Pani Zofia tak samo była zachwycona: Taką dobrą teraz młodzież mamy, niech no kto mi powie że jest inaczej – mam 97 lat i wiem co mówię! Po czym opowiedziała krótko młodzieży o swoich losach, mieście rodzinnym Wilnie, tułaczce wojennej, pracy, rodzinie i obecnej samotności. A sąsiadka stojąc w drzwiach ocierała łzę wzruszenia, że jednak pamięta się o samotnych seniorach, szczególnie w tym wyjątkowym, przedświątecznym czasie…